Jeśli związek nie jest prawdziwym "domem emocjonalnym", ale po prostu wspólną konstrukcją, na którą się zgodziliście i w której żyjecie razem i w której jest ogromny dystans wewnętrzny, jest to bolesne uczucie.
Aby być ze sobą szczęśliwi, potrzebujemy nie tylko bycia razem fizycznie, ale także poczucia emocjonalnego połączenia i bliskości. Jeśli tego brakuje w związku, nawet jako para możecie czuć się bardzo samotni. A samotność w związkach jest częstsza niż myślisz.
Trzy przyczyny samotności i pustki w związkach
Wystarczy zajrzeć do restauracji, aby zobaczyć, czy i jak pary siedzące razem przy stołach wchodzą w interakcję. Często można zauważyć, że wielu ludzi jest sobą tak znudzonych, albo tak zmęczonych, że w ogóle nie mają ze sobą kontaktu.
Czasami widzisz ludzi siedzących naprzeciwko siebie, ale między nimi jest ogromna odległość. Żadnej bliskości, żadnej rozmowy. Każdy je dla siebie. Przestrzeń między nimi jest pusta, bez życia.
Istnieje nawet techniczne określenie samotności w związkach: „samotny w tłumie”. W badaniach ponad jedna trzecia ankietowanych twierdzi, że czasami lub często czuje się samotna w swoich długotrwałych związkach.
Bycie samemu nie oznacza bycia samotnym – jeśli strach przed stratą prowadzi do poczucia samotności
Single często mówią: „Nie chcę już być sama”. Pragnienie relacji, bycia połączonym jest w nas wbudowane. Jest to podstawowa potrzeba człowieka. Ale to nie wystarczy jako jedyna motywacja do związku. Ponieważ jest to motywacja „z dala od - chcę uciec od samotności". To jest jak wyjście awaryjne, mniej dotyczy samej miłości czy związku, ale bardziej własnego braku, pustki, którą chce się wypełnić.
"Być sam na sam ze sobą”, to móc być w dobrej relacji ze sobą, móc tworzyć własne życie, jest warunkiem koniecznym, aby móc być w relacji. Ważna jest umiejętność odróżnienia wewnętrznej różnicy pomiędzy byciem samotnym a byciem samotnym.
Ponieważ dla tych, którzy czują się samotni, oznacza to samotność lub zagubienie, zawsze potrzebują kogoś, kto poczuje się spełniony. A jeśli ta potrzeba jest podstawą i głębszą motywacją, to relacja ta opiera się na zależności. To prędzej czy później będzie miało wpływ.
Znacie to: " mając 20 lat nie mogłam być sam/sama, rzucałem/am się z jednego związku do drugiego, za każdym razem chcąc w końcu poczuć się bezpieczniej, bardziej całościowo i mniej samotnie" ? A prawda jest taka, że nikt nie wypełni wewnętrznej pustki, jeśli sam tego nie zrobisz.
Ale dlaczego odczuwamy strach ból przed samotnością? Istnieje wiele teorii w psychologii, a większość z nich sięga czasów dzieciństwa, pierwotnego połączenia z mamą i tatą. To nasze pierwsze i najgłębsze doświadczenie więzi, które kształtuje sposób, w jaki odnosimy się do siebie na całe życie.
Według badań nad przywiązaniem, decydujący wpływ ma doświadczenie bezpiecznej więzi z opiekunami już we wczesnym dzieciństwie, a nawet w okresie prenatalnym, ponieważ doświadczenie więzi zaczyna się w łonie matki. Jeśli doświadczamy niepewnego przywiązania, co może się zdarzyć, jeśli jesteśmy oddzieleni od matki zbyt długo, gdy jesteśmy dziećmi, jeśli zmusza się nas do płaczu, abyśmy mogli nauczyć się spać, jeśli nasi opiekunowie nie mogą odzwierciedlać nas emocjonalnie, ponieważ nie jest to możliwe, z nimi, wtedy w dziecku rodzi się strach przed separacją, strach przed stratą.
Jest to także strachem przed utratą kontaktu i ten strach jest egzystencjalnie zagrażający małym dzieciom. Jako dzieci jesteśmy zależni od więzi z naszymi opiekunami i czujemy to. Pamiętaj, lęk bardzo małego dziecka przed stratą, jeśli nie jest regulowany z zewnątrz, jest strachem przed śmiercią.
Niektóre osoby z silnym strachem przed stratą poddają się. W pewnym momencie rezygnują z prób rozmowy z partnerem o okazaniu więcej uczuć i po prostu pozostają w pułapce samotności. Ten problem strachu przed stratą połączony z nadmiernym pragnieniem współregulowania naszych lęków z zewnątrz może być jedną z przyczyn poczucia samotności w związku, mimo że nasz partner jest bardzo dostępny emocjonalnie, ale musi chronić się przed naszą potrzebą i głodem o uwagę, bo w pewnym momencie przekracza to granice.
Jeśli potrafisz to w sobie rozpoznać, nie ma powodu do paniki i nie ma powodu wierzyć, że nie jesteś zdolny do związku!
Możesz wpływać na te wzorce i je zmieniać:)
Pierwszym krokiem jest świadomość.
Jeśli więc zidentyfikowałeś silny strach przed stratą, ważne jest nauczenie się regulowania siebie. Koncentruj się coraz bardziej na sobie i szukaj wsparcia w formie psychoterapii, porad psychologicznych.
Partnerzy niedostępni emocjonalnie
...to kolejny powód, aby czuć się samotnym w związku. Często zdarza się, że osoby o zwiększonej obawie przed stratą nieświadomie przywiązują się do partnerów, którzy nie są tak naprawdę dostępni emocjonalnie. Ponieważ w ten sposób rekonstruują wczesne doświadczenia w związku. Żadna z tych decyzji nie jest decyzją wolną, lecz wynika z nieświadomych schematów lub mówiąc prościej, naszego wzorca ofiary.
Dlaczego ludzie są w związku, mimo że nie pozwalają drugiej osobie zbliżyć się do siebie emocjonalnie, niewiele okazują ze swojego wnętrza, mało interesują się wewnętrznym światem partnera, często są poza domem, dużo pracują, dużo mają innych interesów i niewielkie znaczenie dla wspólnego dobra? Ponieważ mogą podążać za swoim wewnętrznym pragnieniem zaangażowania tylko wtedy, gdy związek można przeżywać z dużego wewnętrznego dystansu. W przeciwnym razie poczują, że ich potrzeba wolności i autonomii jest zagrożona.
Boją się zaangażowania. Osoby, które wielokrotnie – świadomie i nieświadomie – znajdują powody, dla których unikają prawdziwej intymności, głębokiego poczucia więzi i zażyłości – często mają struktury bojące się zaangażowania. Nie chodzi o to, że mają zimne serca, ale ze swoich wczesnych doświadczeń związanych z niepewnym przywiązaniem wyciągnęli wniosek, że relacje są ważne, ale bycie w nich oznacza przegraną i bycie przejętym. Albo mają tak destrukcyjne wczesne doświadczenia związane z tworzeniem więzi, że nie wierzą już wewnętrznie w związki ani w to, że wszystko może się ułożyć.
Ponadto często zdarza się, że niedostępni emocjonalnie partnerzy mają ograniczony dostęp do swoich wewnętrznych impulsów, uczuć i wrażliwości, aby się chronić. Jest to zwykle nieświadoma strategia ochrony wczesnego dzieciństwa.
Kiedy więc wysyłasz sygnały bliskości do partnera, "odcina" on się. To okropne przeżycie, które sprawia, że poczucie samotności w związku jest całkowicie zrozumiałe.
Paradoks polega na tym, że to doświadczenie z partnerami niedostępnymi emocjonalnie nie pojawia się na początku związku. Osoby, które boją się zaangażowania, są bardzo czułe, bardzo wrażliwe i otwarte emocjonalnie. Ponieważ zakochanie się jest stanem, który usuwa czasowo lęki. Pamiętaj jednak, że zakochanie się nie jest miłością. Faza druga relacji nieuchronnie nadejdzie, a wtedy nasze wzorce nieuchronnie się rozpadną. Nie możesz temu zapobiec. Do tego czasu zazwyczaj już zdecydowaliśmy, że to jest osoba, z którą chcemy żyć i następuje wielkie przebudzenie.
Czy to brzmi znajomo ? Czy Twoja samotność może mieć z tym coś wspólnego? Wtedy nie wszystko jest stracone. Jedyne, co możesz zrobić, to być szczerym, porozmawiać ze swoim partnerem i spojrzeć na swój związek jako na interakcję z poziomu meta. Można to również zrobić przy wsparciu, jeśli trudno jest to zrobić samodzielnie. Psychoterapia par, małżeńska jest bardzo pomocna w takich sytuacjach.
Wycofanie się z bezradności – emigracja wewnętrzna
Trzecią przyczyną samotności jest "brak słów", czyli trudność w rozmawianiu na tematy i wyjaśnianiu sobie nawzajem problemów. Wielu z nas nie jest dobrze wyposażonych w konstruktywne strategie rozwiązywania konfliktów.
Para, która ze sobą nie rozmawia, zapomina się poznać. Nieuchronnie oddalacie się od siebie, jeśli nie znajdziecie sposobu, aby zanurzyć się we wzajemnym świecie, zrozumieć się, wspólnie pokonać problemy, wyjaśnić konflikty i znaleźć rozwiązania.
Jeśli przez długi czas nie byłeś w stanie stworzyć okazji do głębokich rozmów o sobie, swoim związku, swoich pragnieniach i potrzebach, to w pewnym momencie się poddasz.
Często temat staje się zauważalny dopiero wtedy, gdy zmienia się życie, gdy dzieci wychodzą z domu, gdy ktoś zachoruje, gdy coś się zmienia. Rodzicielstwo, budowa domu i tym podobne cele często odwracają uwagę od tego, co dzieje się na głębszym poziomie relacji. Łączy Was wspólne cele, projekty i struktury, bycie rodzicem, ale nie ma wewnętrznego połączenia emocjonalnego. Tyle, że długo to ukrywasz albo nie przyznajesz się do tego przed sobą, bo jesteś rozkojarzony.
Czy może być za późno? Oczywiście, że może. Czasami pustka w związku jest tak wielka, że partnerzy są zupełnie od siebie oddaleni. Miłość odeszła, zamrożona, uduszona. Wtedy jedyną rzeczą, która was trzyma razem, jest konstrukt, że być może mieszkacie w tym samym domu, macie razem dzieci lub macie firmę. Albo wspólna przeszłość, albo po prostu nawyk, albo to, że samotność jest lepsza niż samotność – to wszystko może być powodem, aby pozostać razem.
Poniżej we filmiku dowiesz się co możesz zrobić aby nie być samotnym w związku.
Comments